Witam

Próbujesz mi coś narzucać?

A po jakiemu to było?​

Aż takim oponentem to dla mnie nie jesteś

Zależy co z czym Jak uważasz je za tak arcytrafne, to może zgłoś je do "Krzyżówki"

Spróbuj od złożenia wniosku, tylko nie zwracaj się do nich Ruskie, bo przegonią polaczka

 

I co, typowe harcownicze irytowanie nielewaków, by wywołać u nich emocje i wystawić 20 000 funkcyjnym lewakom, by zbanowali nielewaka nie wyszło i nagle zdziwienie i strach?

Strach pomyśleć, jak byś zareagował, gdyby ci mamusia powiedziała "spróbuj kaszki".

No widzisz, nawet ty nie wiesz.

Wystarczy mi, że lewactwo się pieni, poza tym to raczej rola autora.

Pisz po polsku - nawet gdy próbujesz mnie obrazić, to wielką literą.
Otóż Ruskie zasadniczo są ruskie, chociaż widać wpływy mongolskie.
Napiszę "większymi literami": jakie - ruskie (przymiotnik), kto - Ruskie (rzeczownik).
Zapytaj kolegów o hasło "Stajaszczij mużik".

 

Tak chciałem zakpić z dawnych reguł forum i może ruszyć kogoś z dawnej ekipy Widzę, że twój pryzmat postrzegania innych strasznie się zawęził do pewnego subiektywnego określenia i używasz go najwidoczniej w celu prowokacyjnym. Jeśli definitywnie zubożysz swoje słownictwo staniesz się co najmniej jednostajnie upierdliwy Wiesz, ktoś odniósł sukces w twoim postrzeganiu - wskazanie komuś ujednoliconego oponenta zapewnia mu tylko łatwy wyzysk.​

Nie pamiętam, ale pewnie ciebie mamusia nadal nią karmi i wstydzisz się odmówić

Czy to twoja typowa odpowiedź na zadane pytanie?

Dziwne zwroty dziwnych autorów używane przez dziwnych ludzi mogą wkurzyć, ale po jakimś czasie wywołują znużenie.

Och i znowu narzucasz - piszę po polsku i w tym języku zwroty używane nieformalnie zaleca się stosowanie pisowni z małej litery. Tłumaczyłem już raz, więcej nie będę. Okeśleniem "polaczka" nazywa się m.in. kogoś, kto nie zwraca się poprawnie i z szacunkiem o członkach innych narodów.

Ruskie to pierogi chyba nadużyłeś
Zapytaj kolegów o hasło "Stajaszczij mużik". [/QUOTE]
Zapytałbym, ale nie znam twoich kolegów

 

Aha.

Używam "lewactwa", bo uważam je za adekwatne. Wtrącanie się komuś do słownictwa zajeżdża totalitaryzmem.

Staram się być rozumiany przez odbiorcę, więc staram się dostosowywać słownictwo do odbiorcy.
Ty, jak widzę, przechodzisz powoli do inwektyw, co zwykle świadczy o braku argumentów.

Przetłumacz to na polski, bo naprawdę nie zrozumiałem.

Czy mamusia zaprasza mnie na święta? Ciekawe zagadnienie.
I - czy wypada odmówić spożycia niesmakującego nam posiłku? (Nie piszę o kaszce.)

Myślałem, że się sam nad tym zastanawiasz.

Udziwniłeś tak, że aż znudziłeś.

Zalecało się też jeżdżenie bez dowodu rejestracyjnego - i co z tego?

O, typowa mowa nienawiści, gdzie ludziom określonej narodowości przypisuje się jakieś krzywdzące tę narodowość cechy.
Wstydziłbyś się.

Owszem, słyszałem o raperze, który przedawkował chipsy. Ot, czasy takie. Zdarza ci się?

Znasz.

 

Mylisz pojęcia - to zwracanie uwagi na niestosowne (pogardliwe) słownictwo, jasno określone w języku polskim.

Właśnie sam chciałem ci to napisać, że te inwektywy to próba dostosowania się do języka rozmówcy, tak by dyskusja toczyła się na jednej płaszczyźnie​

Miałem na myśli takie tam łapanie propagandy i przemawianie w języku propagatorów

Nie o kaszce? Bo już się zastanawiałem, co to za wyznanie, że się kaszę je na święta

Sam widzisz jak to działa

Nikt nie zalecał - dopuszczał, a może odpuszczał

Jak sam to określasz - dostosowanie słownictwa do rozmówcy​

Zawsze się zwala na przekąskę

Z pewnością, to żaden znajomy z fejsbuka

 

To, że bardzo czegoś chcesz, od samego chcenia się nie stanie. "Lewactwo" nie jest obraźliwe, i tyle. Równie dobrze możesz się obrazić na "pomidor".

Człowieku, nie jesteś na swoim zebraniu partyjnym.

A co ty masz przeciwko kaszy?

Po czym się okazało, że jak system nie działa, to i tak twój problem.

Zawsze to samo - potem nawet nie dotrę do 30% i ludzie zaczynają skamleć: Ruskie mają łazienki? Ale nie takie na obrazkach?

Grunt to się nie wcinać między przekąskę a danie główne.

Z czego?

 

Nie bądź pan burak

Spełnisz jeszcze kilka warunków, opłacisz składkę i witaj w klubie

Od pewnego czasu nie karmi mnie nią mamusia Sam czasem przyrządzam

Nawet jak będzie działał, to wiąże się to z większymi kosztami przy ewentualnej kolizji

Nie pojemaju szto ty do mnie gawarisz

Da! Na zdrowie!

Szto ty? Fejsbuka nie znaju?

 

Znowu jesteś chamski. Nie potrafisz inaczej?

Raczej nie.

Zasadniczo nie poruszamy tu spraw osobistych. I niech tak pozostanie.

To uprawnienie - możesz skorzystać, nie musisz.

U was jest wannaja ili niet, tawariszcz?
(Masz łazienkę czy nie?)

Waszy tawariszczi rekomendowajet rasijjskij sajt sacjalnoj sieti.
(Pana przełożeni zalecają rosyjski portal społecznościowy.)

 

Pisałeś, że cechuje cię konsekwencja i logika: dziwisz się, że ktoś może się obrazić za "pomidor", a zarzucasz chamstwo przy użyciu "burak", jak by nie patrzeć taka sama nazwa pospolitego warzywa. A wszystko to w nawiązaniu do używania przez ciebie "lewactwa", analogicznie jak wspomniałem, mogło by być zastąpione "buractwem". Bez obrazy - miało to zobrazować analogię (po raz n-ty).

Tak było przy posiadaniu dokumentów, przy ich braku, jeśli nie okażesz danych poszkodowanemu (lub nie będziesz mógł udowodnić ich wiarygodności), będziesz zmuszony do wezwania służb, a co za tym idzie otrzymania mandatu za wywołanie szkód.

Nic na siłę, choć bywały od tego drobne odstępstwa

No raczej, a co to ma wspólnego z dawnymi mieszkańcami Rusi?

Spakojna, wywiad mamy wszędzie

 

A, witam Panowie
Tak sobie pomyślałam, że zaglądnę na forum i co widzę? Dyskusja...pasjonująca...ale...strasznie nie lubię, jak kaleczy się język/nie tylko nasz/

Nie panimaju szto ty gawarisz ca mnoj - taka jest prawidłowa forma/ 1 miejsce w olimpiadzie ogólnopolskiej tegoż języka/

Napisałeś -Co Ty? Fejsbuka nie znam? Chodziło chyba o - Co Ty? Fejsbuka nie znasz? A więc powinno to brzmieć - Fejsbuka nie znajesz?/koszmarne braki wiedzy o odmianie przez osoby/

Mała poprawka - Wasze naczalstwo. Tawariszczi to towarzysze
A tak w ogóle to pozdrawiam

 

Patrz, trzeba by może zawiadomić Google Tłumacz?

 

Nie kaleczę rosyjskiego bo nawet go nie znam, ale Rosomack uwierzył, że nawet pracuję w ich wywiadzie
Czego się nie robi, żeby włączyć ludzi do dyskusji Witamy!

Znałem kilku, co to poprzez tłumacz chcieli się dogadać - raczej nie wyszło im to na dobre A gościu na głównym forum rozwalił mnie takim tekstem:
شرف

 

Jeśli nie znasz, a używasz, to kaleczysz.

Przemknęło mi to przez głowę.
Prorok cy cóś?
Czy jednak wywiad?

Cóż za poświęcenie.

No, nie bardzo, podobno Pan Mąż zabronił. Czyli Pan Ojciec kazał?

Bo Google Tłumacz to nie wyrocznia, a jedynie podpowiedź.
Przypominam, że to polskie forum, i jeśli chcesz pisać po arabsku o honorze, to musisz dodać polskie tłumaczenie.

 

Nie wiem po czym wnosisz, że to rosyjski

Jeśli chcesz coś schować - połóż to na widoku

Wszystko dla Matuszki!

No tak, to by było zbyt nudne i forum to całkiem zeszłoby na psy, - ale, gdzie to nowe Forum?

To mój tłumacz, chyba inaczej to tłumaczy A Windowsa dawno aktualizowałeś? A z tym podawaniem tłumaczenia, to stare zasady, tu nic nie muszę

 

Ale dyskusja się rozwinęła

Ale tawariszi - nie kaleczcie języków. Przepraszam za błędy, ale "każdy lek niewłaściwie stosowany może zagrażać Twojemu życiu lub zdrowiu". Zwłaszcza lek w postaci śmiechu - zwłaszcza obskurnych i jednocześnie zjebanych "La La Poland - święta" i "Wracajcie skąd przyszliście". Jakie chały!


PS. Ciekawe, czy kabel od lapka za 150 zł działa

 

Przydałoby się

Jak ja nie znam jakiegoś języka to nawet nie korzystam z tłumacza, ot co.
Najwyraźniej mój kobiecy instynkt podpowiedział kiedy tu zajrzeć

Możesz jaśniej?

Nie tawariszi tylko tawariszczi!!!
Ciekawa jestem, jak strażnik forum przetłumaczy wyraz "zjebanych" za pomocą Google tłumacza?
Na Farmie miałbyś prze...

Witam Panowie
Co prawda już po Świętach, ale mam nadzieję, że choinki kupiliście i ubraliście/mam nadzieję, że jeszcze nie zwiędły/, czynnie pomagaliście w przygotowaniach/szczególnie przy lepieniu uszek/, nie cierpieliście po nadmiernym spożyciu... i o prezentach nie zapomnieliście. Nie dyskutowaliście przy stole o wigilijnym o polityce i kolędy śpiewaliście. No i obowiązkowo obejrzeliście Kevina
A jak teraz sytuacja przed Sylwestrem?

 

tutaj chyba też będę miał

Kevin nie dla mnie - wolę Listy do M i Titanica + parę innych filmów Choinki brak, stroik i gry planszowe + kości tak a jutro może puzzle

 

Czasem to jedyna droga do porozumienia się, zależy jeszcze, co to znaczy znać jakiś inny język. Ten mój rosyjski, to nie rosyjski, ale polski stylizowany, żeby niektórych tylko wkręcić Ale - jak ktoś dał się nabrać, to nieźle

Choinka kupiona, ale większość świąt w pracy - tak wyszło, za to na pewno Sylwestra się odbije, nawet tak wolę, nie przepadam za świętami

Podobno przystrajanie gałązek to bardziej po (staro)polsku niż ubieranie choinki raczej po niemiecku, choć nie powiem, że prezenty lepiej prezentują się jednak pod iglastym drzewkiem Zachodnim sąsiadom zawdzięczamy jednak dość skuteczny i wyraźny powrót planszówek i mam nadzieję, że nie mówimy o Monopoly, czy Chińczyku

 

Mówimy (w tym roku przynajmniej) o Scrabble I co to za przystrajanie gałązek jak to kupny był

 

Osz Ty czorku jeden! Skąd to wiesz ??? W wywiadzie pracujesz ???